Moje Zdobycze :):)
Postanowiłam wybrać się z córeczką na targ staroci ,chodziliśmy i nic nie mogłam kupić
aż Martusia mówi mamusiu choć zobacz jakie ładne kubeczki na mleczko....poprostu śmiały się do mnie
kup nas - całą czwórkę -kupiłam,ale pod stertą koronek ujżałam oto cóź-skarpetki robione albo na drutach -szydełku....nowe nie używane koszt ich był śmieszny :):):) 3 zł za parkę....pomyślałąm sobie ,że jak kupię jeszcze atrapę kominka to je powieszę na Boże Narodzenie ....ale wyszłam za daleko z tymi świętami...przecierz będą teraz św.Wielkanocne,tak poprostu się trafiły i jestem dumna z upolowanych zdobyczy dzięki mojej Najukochańszej córeczce,która dałą mi tyle szczęścia co przy jej urodzeniu..KOCHAM CIĘ MÓJ SKARBIE :):):)
te moje skarpetki ,które sie tak uśmiechały do mnie :):):)
i tak to jest koniec moich zdobyczy na dzień dzisiejszy !!!!
miłego wieczorku życzę :):):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz